top of page

Ważna umiejętność

Zaktualizowano: 16 mar 2020


Dlaczego rodzice przyprowadzają swoje dziecko na zajęcia adaptacyjne "Klubiku DobEdu"? Powodów może być wiele. Nieraz oczekują oni, że dziecko pod wpływem zajęć nabierze pewności siebie. Czasami chcą, aby zaczęło zwracać większą uwagę na innych i lepiej panować nad swoimi emocjami. Innym razem zaś szukają sposobu na ciekawe spędzenie czasu z dzieckiem. Bywa też, że chcą, aby było bardziej samodzielne. Każde z tych oczekiwań jest zasadne, ale warto zastanowić się, co zajęcia dają dziecku adekwatnie do jego wieku i potrzeb.

Rozwój człowieka w pierwszych latach życia jest bardzo dynamiczny. Aby sobie to uświadomić, wystarczy spojrzeć na noworodka, który niedawno wydał pierwszy krzyk, chaotycznie porusza małymi rączkami i nóżkami, a obok postawić dziecko roczne - zaczynające chodzić i mówić. Różnice dostrzegamy od razu.

W kolejnych latach życia nadal zachodzą ogromne zmiany w rozwoju, choć czasem dziecko dwu- i trzyletnie z pozoru mogą wyglądać podobnie.

Jeśli chodzi o rozwój społeczny, to dwulatki są zwykle mocno skupione na sobie, najczęściej bawią się same lub z rodzicem i zabawa jest podporządkowana ich pomysłom. Trzylatki zdecydowanie częściej dążą do kontaktu z rówieśnikami, chętniej bawią się wspólnie, a zabawa jest zwykle bardziej zaplanowana. Czterolatki są już na tyle dojrzałe, że przeważnie wybiorą zabawę z rówieśnikami, zamiast zabawy z rodzicem.

Celem zajęć adaptacyjnych jest dostarczenie dzieciom odpowiednich warunków, aby mogły osiągnąć dojrzałość przedszkolną, która składa się z wielu aspektów. Czasem rodzice są rozczarowani, że ich dziecko nie chce zostać bez ich opieki na zajęciach. Warto się jednak zastanowić, czy aby to jest najważniejsze? Przypomnijcie sobie pierwsze zajęcia i spójrzcie na swoje dziecko dziś.

Może potrafi już siedzieć w kręgu lub ustawiać się w koło czy pociąg? Ta umiejętność przyda się w przedszkolu, bo tam codzienne zajęcia odbywają się w takiej formie.

Może nie przeszkadza innym swoim krzykiem, czy bieganiem, szanuje zasady grupy? Doskonale! W grupie na zajęciach czy w przedszkolu panują konkretne zasady i dziecku, które ich przestrzega, należy się pochwała!

Może rozpoznaje swój znaczek? Wspaniale! W przedszkolu będzie mieć znaczek w szatni i na swojej szafce w sali, czy w łazience.

Może zaczęło bawić się z rówieśnikami? Ucząc się wspólnej zabawy zdobywa podstawową umiejętność, aby dobrze czuć się wśród dzieci w przedszkolu.

Może potrafi już ładnie trzymać kredkę czy pędzel? To bardzo ważne, bo dzięki temu jego mała rączka nie będzie się tak szybko męczyć podczas kolorowania i rysowania.

Może ładnie sprząta zabawki? W przedszkolu też to będzie robić przynosząc dumę rodzicom .

Może chętnie odpowiada na pytania nauczycielki? Świetnie! Szykuje się Wam aktywny przedszkolak.

Może lubi piosenki i zabawy muzyczne? Tego w przedszkolu też nie braknie.

Może częściej potrafi poczekać na swoją kolej? Ta umiejętność przyda mu się nie tylko w przedszkolu, ale w całym życiu, prawda?

Może potrafi usiedzieć na swoim miejscu w czasie dyskusji? Im starsze dziecko, tym dłużej powinno skupiać uwagę, ale koncentrację trzeba ćwiczyć, więc brawo!

Może zostaje już na dywanie z dziećmi bez rodzica czy opiekuna? Dobrze, to może ułatwić zostawanie bez rodzica w przedszkolu.

Każda z tych umiejętności jest ważna dla dziecka, aby dobrze zaaklimatyzowało się w przedszkolu.

Wiem, że rodzice nieraz oczekują głównie tego, że dziecko zostanie samo na zajęciach klubiku. Jeśli to czterolatek, to jak najbardziej można się tego spodziewać. Trzylatkowi, a nawet dwulatkowi też może się to udać, ale czy to jest najważniejsze dla samego dziecka?

Wizja rozstania z płaczem w szatni przedszkola jest przerażająca.... Niemniej rodzic wychodzi z przedszkola nieraz z bólem serca zostawiając za sobą rozpacz dziecka, a ono tam zostaje... I co? Wchodzi do sali przedszkolnej, gdzie towarzyszą mu umiejętność zabawy z rówieśnikami, siedzenia w kole, dyskusji, skupienia uwagi, trzymania kredki, czekania na swoją kolej i wiele innych. Tak wyposażone wkrótce dojrzeje i do tego, by nie płakać przy rozstaniu. Nie da się przeskoczyć pewnych etapów. Każde dziecko dojrzewa w swoim tempie zmieniając się z dnia na dzień i z miesiąca na miesiąc. Cieszmy się tym, co tu i teraz. Świętujmy każdy mały sukces, każdy krok do przodu i nie martwmy się o jutro, bo możemy w ten sposób stracić coś cennego i ulotnego z dziś.


bottom of page